Gdy podczas rozmowy pytamy „nasze Seniorki i naszych Seniorów” o ich marzenie, to zwykle jest to moment, w którym na dłuższą chwilę zapada cisza. Ci którzy zdecydują się podzielić swoimi pragnieniami nawiązują przede wszystkim do zmiany swojej sytuacji – by mieć zawsze co do garnka wrzucić, żeby zima nie była zbyt surowa, bo węgla na długo nie starczy, żeby wnuki częściej przyjeżdżały lub w ogóle przypomniały sobie o ich istnieniu. Gdy doprecyzujemy nasze pytanie okazuje się, że niektórzy lubią teatr, inni operetkę, wielu z nich od lat nie było w kawiarni a i znajdą się tacy, którzy marzą o małych i większych podróżach, choćby w wyobraźni, którą wspomoże dobra lektura. Nie wierzą w to, że uda się nam spełnić którekolwiek z nich. Pokaż im, jak bardzo się mylili.
Zgłoś chęć pomocy telefonicznie bądź za pomocą formularza.